Ruch to zdrowie
Tradycyjnie, jak co roku w ostatnie dni lata uczniowie klasy IIIa wraz z wychowawczynią Bożeną Górną–Setlak decydują się na zrealizowanie zajęć dydaktyczno–wychowawczych w terenie. Tym razem skorzystaliśmy z zaproszenia mamy Joasi — pani Lilli Gadziny. Zajęcia przeprowadziliśmy w jej posiadłości we wtorek 18 września. Uciechy było co niemiara. Mogliśmy w drodze podziwiać piękno naszej najbliższej okolicy, jej pagórkowate położenie, charakterystyczną roślinność, zobaczyć widnokrąg, a także podziwiać panoramę naszego miasta.
TU Joasi zaprzyjaźniliśmy się z pieskiem i jego ślicznymi szczeniaczkami. Mieliśmy możliwość podziwiać różnorodną roślinność zdobiącą piękny ogród naszej koleżanki. Uczestniczyliśmy w zajęciach sportowych, do których włączyli się również nasi rodzice. Zorganizowano wyścigi w workach, które dostarczyły nam wiele emocji. Bawiliśmy się rewelacyjnie. Bezkonkurencyjnymi w tych zawodach okazały się dwie mamy. Mama Samuela i mama Mateusza. Obie panie świetnie skakały i trudno było je dogonić. Mama Joasi przeprowadziła wyścigi, w których wykorzystaliśmy łyżeczki i jabłka. Należało biec tak, aby nie zgubić leżącego na łyżeczce jabłka. W ciągnięciu liny zdecydowanie lepsze okazały się dziewczyny. Rozegraliśmy mecz w piłkę nożną. Chętni mogli zagrać również w piłkę siatkową. W przerwie skakaliśmy na trampolinie, jeździliśmy po wyznaczonych alejkach samochodzikiem, zjeżdżaliśmy ze zjeżdżalni i kręciliśmy się na karuzeli.
Gdy już byliśmy bardzo zmęczeni piekliśmy kiełbaski na ognisku, a potem zjedliśmy je ze smakiem. Rodzice przygotowali dla nas wiele słodkości. Mama Michała upiekła nawet ciastka z niespodzianką. Każdy z nas chciał znaleźć „szczęśliwe” ciastko. Szczęście uśmiechnęło się do Oliwki Cefal, która znalazła to „właściwe” i wygrała czekoladę. Bawiliśmy się super. Pogoda była świetna. Ciepło, sucho i słonecznie. Jednak zajęcia dobiegły końca i musieliśmy wracać do szkoły. Bardzo dziękujemy pani Lilli Gadzinie za gościnność oraz rodzicom za pomoc i świetną zabawę. Dziękujemy również za dodatkową opiekę pani Edytce Koniecznej ze świetlicy. (bogs)
|