Publiczna
Szkoła Podstawowa nr 5
im. Jana Matejki
w Bochni

ul.Kazimierza Wielkiego 71
32–700 Bochnia
tel./fax (014) 6122391
e-mail: bochnia@ps5.pl
Rok powstania - 1962
 :. Strona główna 
 > Aktualności: 
 >> bieżące 
 >> wydarzenia 
 >> o nas w prasie 
 >> kalendarz 
 > Uczniowie: 
 >> w Samorządzie 
 >> na wycieczkach 
 >> w konkursach 
 > Sport w szkole 
 > Historia szkoły 
 > O Bochni 
 > Hymn szkoły 
 > Położenie szkoły 
 > Oferta 
 > Jan Matejko 
 > Galeria 
 > Archiwum 
  Wspomnienia z „Zielonej szkoły”  
Nad morzem

Ola Pietras i Kinga Kuchno z kl. VIb

Na początku roku szkolnego nasze kole-żanki zaproponowały, by na wiosnę nasza kla-sa pojechała na „Zieloną szkołę”. Nie wierzy-liśmy, że to się uda, ale jednak!

Pewnego dnia nasza wychowawczyni oz-najmiła nam, że mamy już zamówiony pobyt w ośrodku wczasowym &rbquo;Gacek” w Ustroniu Morskim. Wreszcie nadszedł długo oczekiwany dzień!

Rano 13 maja obudziliśmy się z myślą, iż w końcu spełni się nasze pragnienie. Lekcje w szkole wyjątkowo się nie dłużyły. Wszyscy żyli tylko wyjazdem nad morze.

O godzinie 1800 mieliśmy się zebrać na placu obok ZUS. Jeszcze tylko ostatnia kontrola autokarów i wyruszyliśmy w poszukiwaniu nowych przygód. Podróż była długa i męcząca — trwała 14 godzin! Wreszcie dotarliśmy do celu!

Od razu po śniadaniu poszliśmy na plażę. Widok był olśniewający — złocisty piasek i błękitne, wzburzone morze. Piękno zmieniającego się w zależności od pogody morza zaskakiwało nas przez kolejne osiem dni naszego pobytu w Ustroniu. Jeździliśmy na różne wycieczki, byliśmy na latarni morskiej w Gąskach i w Kołobrzegu, zwiedziliśmy „Skansen chleba”. Niezapomnianych wrażeń dostarczył na rejs statkiem po morzu.

Wyjazd był świetnym pomysłem. Szkoda, że tak krótko trwał.


Ilona Rozum, Emilka Trojan, Emilka Konieczny i Julka Stabrawa z kl. VIb

13 maja 2009 roku wyruszyliśmy wraz z kolegami z klas młodszych na „Zieloną szkołę” do przepięknej miejscowości Ustronie Morskie. Zatrzymaliśmy się w malowniczym ośrodku wczasowym „Gacek” położonym tuż nad morzem.

Codziennie chodziliśmy na plażę, gdzie graliśmy w piłkę nożną i siatkówkę. Choć woda w morzu była lodowata, bawiliśmy się świetnie.

Dzięki naszym wspaniałym nauczycielkom pani Magdalenie Przybyło i pani Jadwidze Stabrawie zwiedziliśmy wiele ciekawych miejsc m. in. Kołobrzeg, latarnię morską w Gąskach, „Skansen chleba” w Ustroniu Morskim. Płynęliśmy statkiem „Pirat” po wzburzonym morzu. Było to ekscytujące przeżycie, gdyż łódź kołysała się na boki, fale pryskały na wszystkich uczestników wycieczki. Myśleliśmy, że wywróci się do góry dnem. 19 maja jeździliśmy konno i oraz strzelaliśmy na strzelnicy z wiatrówki. Każdego wieczoru organizowaliśmy „piżamowe spotkania”, na których fantastycznie się bawiliśmy. Były również dyskoteki, ognisko oraz śluby kolonijne.

„Zielona szkoła„ na zawsze pozostanie w naszej pamięci, gdyż były to ostatnie chwile wspólnie spędzone z klasą.


Julka Stabrawa z kl. VIb

Z przymrużeniem oka...

„Zielona szkoła”

Na zieloną szkołę wszyscy wraz
Wyjechaliśmy w szóstej klasie pierwszy raz.
Nad morzem las sosnowy żył,
A w nim ośrodek „Gacek” był.
Pokoi było tam, że hej.
Każdy, gdy dostał swój, krzyknął „jupi jej!”

Nauki dużo być, nie było,
Dlatego miło nam się żyło.
Często chodziliśmy na plażę w piłkę grać.
W nogę, rękę, każdy chciałby wygrać.
Tam też bawiliśmy się w „liska”,
U każdego była klęska bliska.

Zwiedziliśmy Kołobrzeg i latarnię,
A na niej było wysoko i koszmarnie.
Atrakcji mnóstwo było,
A najlepiej na „Baśce” się jeździło.
Z wiatrówki świetnie się strzelało.
Każde dziecko dyplom dostało.

Przeżyć dużo było
I na zawsze w pamięci nam to utkwiło.
Najlepsza była autokarem jazda
I była spadająca gwiazda.
Wspominać będziemy ten wyjazd przez lata
I w pamięci zostanie nam każdego twarz pyzata.



Bochnia, 3 czerwca 2009 r.

>> Wstecz  | >> Dalej   | Strona Główna | Kontakt |