Środa, 9 grudnia 2015 roku grupa SKKT wyrusza na kolejną wyprawę. Tym razem jest to Beskid Wyspowy i jego najwyższy, i najładniejszy szczyt, z daleka przyciągający oko swą charakterystyczną „garbatą” sylwetką, dumnie wznoszącą się ponad okoliczne wzniesienia. Mogielica od dawna przyciągała wędrowców i była celem turystycznych wycieczek.
Sam szczyt nazywany jest przez miejscową ludność Kopą, a nazwą Mogielica określa się cały masyw. Niegdyś ponoć wywożono tu ciała obwiesiów, samobójców, topielców i wszystkich tych, którzy zeszli z tego świata w nienormalny sposób. Inne przekazy ludowe mówią, że Mogielica była niegdyś żoną wielkoluda Łopienia, a pod jej szczytem znajduje się potężny głaz, na którym zbójcy rachowali swe pieniądze. Zbójeckie skarby po dziś dzień leżą schowane w podziemnych pieczarach w rejonie Marszałkowej Studni i na polanie Skalne. Miejscowi gazdowie nazywają również szczyt Zapowiednicą, co jest związane z faktem, że chmury, zwiastują rychłe wyładowania atmosferyczne. Tyle podania ludowe.
|